Wyzwania 2007 r.

 Butler Group, brytyjski oddział międzynarodowej firmy konsultingowej Datamonitor, zajmuje się analizą dostępnych na rynku technik informatycznych pod kątem przydatności dla biznesu. Specjaliści oceniają również koncepcje będące w fazie rozwoju lub dopiero rodzące się w głowach projektantów. Prezentujemy listę najważniejszych trendów w obszarze informatyki na rok 2007.

Wiele rozwiązań IT przedsiębiorstwa produkcyjne nadal tworzą we własnym zakresie, a dodatkowe moduły do systemu ERP kupują u dostawców ERP. W takim przypadku należy sprawdzić, czy integracja produktów będzie efektywna i przejrzysta dla użytkowników.

Rewolucja w RFID

Jak wynika z raportu Butler Group, znaczniki RFID będą coraz częściej umieszczane na poszczególnych produktach, a nie na paletach czy kontenerach. – Technika ta zrewolucjonizowała podejście do produkcji, śledzenia produktów, a także procesów zakupowych i sprzedażowych – mówi analityk Teresa Jones. – W tym roku znaczniki RFID pojawią się na jednostkowych produktach, nie tylko na paletach i kontenerach. Aplikacje wykorzystujące technikę RFID umożliwią szybsze przejście do niższego poziomu, wobec czego ich dostawcy sporo zainwestują w 2007 r. w rozwój tego rodzaju aplikacji.

Więcej chętnych na offshoring

Dążąc do ograniczania kosztów, firmy będą rozglądać się za partnerami z zagranicy, którzy przejmą wybrane procesy biznesowe. – Coraz mniej firm będzie podpisywać długoterminowe umowy outsourcingowe z jednym dostawcą – twierdzi analityk Alan Roger.

Jego zdaniem konieczność odnawiania umów sprawi, że firmy będą chętniej zawierać umowy krótkoterminowe oraz przeprowadzać systematyczne analizy realizacji celów. Będą także współpracować z wieloma efektywnymi dostawcami usług outsourcingowych, kierując się wyznaczonymi celami i podnosząc poprzeczkę poprzez zacieśnianie współpracy.

Opisane podejście do usług i działalności biznesowej jest wspierane inwestycjami w zakresie rozwiązań informatycznych, ukierunkowanymi na konsolidację procesów oraz zaawansowane aplikacje wspomagające zarządzanie.

Kto stawia na Microsoft?

Autorzy raportu Butler Group przewidują niewielką liczbę wdrożeń nowej platformy Windows Vista i pakietu Microsoft Office 2007 w firmach, natomiast oceniają, że liczba wdrożeń rozwiązań opartych na portalach SharePoint osiągnie apogeum.

– Obecność Microsoftu na rynku rozwiązań do zarządzania portalami i treścią witryn korporacyjnych (Enterprise Content Management – ECM) może wywołać wojnę cenową między dotychczasowymi graczami, którzy będą próbowali rywalizować z gigantem z Redmond – mówi analityk Richard Edwards. – Walcząc o utrzymanie pozycji, firmy z dużą ofertą rozwiązań ECM obniżą ceny modułów do zarządzania dokumentami i danymi.

Niech moc będzie z wami

Zgodnie z przewidywaniami na 2007 r. specjaliści zajmą się problematyką efektywnego zasilania elektroniki.

– Postępy w wielu dziedzinach technik IT – szybsze procesory, lepsza przepustowość, rosnąca gęstość nośników dyskowych – wywołują w użytkownikach wrażenie, że wszystkie obszary infrastruktury komputerowej rozwijają się w podobnym tempie – mówi Mike Thompson, dyrektor Działu Rozwiązań do Zarządzania Procesami Biznesowymi. – Istnieje jednak dziedzina, która zostaje daleko w tyle, a mianowicie kwestia efektywności źródeł zasilania.

Zdaniem Thompsona sytuacja ta jest przyczyną znacznych kosztów obsługi infrastruktury informatycznej, szczególnie w centrach danych, w których współczynnik efektywności zaopatrzenia w energię elektryczną wynosi zaledwie 70%.

Czerwone światło dla SOA

Z raportu wynika również, że rozwój architektury zorientowanej na usługi mogą hamować takie problemy, jak stosowanie starych systemów ERP oraz różnorodność metod wdrożenia.

– Rzeczywiste potrzeby biznesu będą napędzać tempo modernizacji informatyki, ale w tym celu trzeba wprowadzać nowe rozwiązania, a nie tylko odmładzać wygląd starych aplikacji – twierdzi Teresa Jones. – Wprawdzie większość dostawców uważa architekturę SOA za „kręgosłup” aplikacji dla przedsiębiorstw, ale podobne odczucie wśród odbiorców rozwiązań informatycznych upowszechni się dopiero za kilka lat.

Szyną szybciej

Ocena wartości rozwiązań informatycznych dla prowadzenia fi rmy będzie należała nie tylko do szefa działu IT, ale i do dyrektora generalnego – tak autorzy podsumowują raport. Przewidują również wzrost popularności nowej kategorii integracyjnej warstwy pośredniczącej – szyny usług ESB (Enterprise Service Bus). Na rynku działa więcej dostawców rozwiązań ESB niż potrzeba w dłuższej perspektywie, wobec czego należy się spodziewać ostrej walki cenowej. Jednocześnie produkty open source oferujące funkcje ESB uszczuplą przychody ze sprzedaży licencji na oprogramowanie, ponieważ firmy będą wolały płacić mniej, decydując się na okresowe opłaty konserwacyjne.

Integracja dźwignią IT

– Kiedy firma decyduje się na rozszerzanie systemu ERP, większe znaczenie od nowych funkcji ma stopień złożoności integracji – mówi Cindy Jutras z Aberdeen Group. – Sam fakt, że określony system czy rozszerzenie znajduje się w ofercie tego samego dostawcy, z którego systemu ERP korzysta firma, nie oznacza wprost, że te komponenty są ze sobą ściśle zintegrowane. Ponadto proces integracji powinien być zrozumiały i przejrzysty dla użytkownika.

Z najnowszego raportu Aberdeen Group wynika, że wprawdzie 90% modułów takich, jak CRM czy SCM, firmy kupują u dostawców swoich systemów ERP, ale tylko 43% tych rozszerzeń zyskuje akceptację użytkowników.

– W odniesieniu do funkcji ważnych dla przedsiębiorstwa produkcyjnego, jak zarządzanie łańcuchem dostaw czy relacjami z klientami, kluczowe znaczenie ma ścisła integracja tych produktów – twierdzi Cindy Jutras. – Natomiast nie przykłada się do niej takiej wagi w przypadku np. systemów inteligencji biznesowej.

Importer rowerów Huffy Corp. (Miamisburg, Ohio) odczuł znaczenie integracji, gdy zdecydował się dodać do systemu ERP samodzielny program do zarządzania transportem. Decydentom zależało, by nowy produkt działał na tej samej platformie, co funkcjonujący system ERP firmy JD Edwards (IBM iSeries).

– Zanim kupiliśmy system do zarządzania transportem, wszystkie jego funkcje musiały realizować stworzone we własnym zakresie rozwiązania – mówi Dave Velzy, szef Działu Globalnego Łańcucha Dostaw. – W systemie ERP brakowało funkcji śledzenia wysyłek, a była ona niezbędna w celu prowadzenia kontroli. Chcieliśmy otrzymywać aktualne informacje o lokalizacji zamówień w cyklu dystrybucji.

Do systemu ERP dodano także funkcję zarządzania handlem z zagranicą, której obsługa według Velzy’ego bardziej przypomina zarządzanie warstwą (layer control) niż rekordami partii towarów. Różnorodne dane za pośrednictwem EDI przeniesiono z systemu ERP do samodzielnego programu do zarządzania handlem z zagranicą. – W dziedzinie wymiany handlowej z zagranicą wykorzystuje się nieco inne funkcje niż w typowym systemie ERP – wyjaśnia Velzy. – Wydobywanie danych z platformy iSeries za pomocą MS Accessa i ODBC zajęło dwa tygodnie i było sporym wyzwaniem dla informatyków.

 Źródło: www.msipolska.pl

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ:


Back to top