IT i infrastruktura: wiedzieć wszystko, szybko dostać dane

Przedsiębiorstwa z sektora infrastruktury znajdują się pod coraz większą presją, dotyczącą potrzeby gromadzenia coraz bardziej szczegółowych, coraz bardziej aktualnych informacji, dostępnych niemal na bieżąco - mówi Arvind Patel, business development manager w firmie Bentley Systems.


{loadpostion IT_Dzial}
 
Na czym polega asset lifecycle information management (ALIM) i dlaczego przedsiębiorstwa związane z infrastrukturą potrzebują takiego rozwiązania?
 
W skrócie oznacza to zarządzanie informacją dotyczącą zasobów infrastruktury w ramach całego cyklu życia projektu. Dla firmy Bentley oznacza to komplet informacji niezbędnych do zaprojektowania danego elementu infrastruktury, do jego wybudowania, przekazania do użytkowania, do zarządzania nim i dokonywania w nim modyfikacji, do jego utrzymania i serwisowania, a wreszcie do wyłączenia go z użytkowania.Jako zasoby infrastruktury rozumiemy zarówno instalacje przemysłowe, np. w energetyce, chemii czy petrochemii, jak i np. drogi, mosty czy elementy infrastruktury podziemnej, choć koncentrujemy się przede wszystkim na infrastrukturze przemysłowej.

Dlaczego nasi klienci potrzebują tego typu rozwiązań? Bo istnieje rosnąca potrzeba szybkiego dostępu do jednego źródła wiarygodnych informacji na temat projektu. Z badań amerykańskich naukowców z ICM wynika, że jeśli pracownik jest w 100 proc. pewny wiarygodności pozyskiwanych informacji, jego wydajność również wynosi 100 proc. Natomiast jeśli jego pewność co do wiarygodności informacji spada o zaledwie osiem punktów procentowych, jego wydajność spada o połowę.

Jest wiele typów użytkowników: konsultanci, firmy projektowe, firmy budowlane, firmy zarządzające, agendy i instytucje rządowe związane z bezpieczeństwem, wszyscy oni są zainteresowani informacjami na temat projektu. Kiedy dzieje się cokolwiek niepokojącego, niekoniecznie nawet wypadek, ale choćby nieplanowane wstrzymanie produkcji, rząd wysyła inspektorów, którzy zaczynają zadawać pytania, na które nie zawsze szybko udaje się znaleźć odpowiedź.

Bez dostępu do jednego wiarygodnego źródła informacji nasi klienci mogą spędzać całe dnie czy tygodnie na gromadzeniu tego typu informacji na potrzeby regulatora, instytucji nadzorującej itp. To nie jest nowy problem i wielu naszych klientów nadal nie zdaje sobie sprawy z jego znaczenia, bo są przyzwyczajeni do pracy tradycyjnymi metodami, przy wykorzystaniu oprogramowania CAD czy Excel.

Jednak mobilność informacji postępuje tak szybko, że klienci coraz częściej zwracają uwagę na to, że potrzebują dostępu do informacji już teraz, natychmiast. Mamy więc do czynienia z biznesową presją na umożliwienie jak najszybszego dostępu do jak najbardziej aktualnych informacji. Można zatem powiedzieć, że dostęp do rozwiązań typu ALIM jest warunkiem biznesowym uzyskania większej konkurencyjności na rynku. Obecnie przestarzałe jest już myślenie, że wszystkie czynności w ramach projektu infrastrukturalnego wykonuje się po kolei: projekt, wykonanie, przekazanie do użytkowania, zarządzanie itp. Dzisiaj wszyscy chcą realizować poszczególne etapy w tym samym czasie. Rozpoczynasz projektowanie, ale jednocześnie zaczynasz myśleć o uruchomieniu produkcji. Dlatego bez systemu zarządzania informacją radzenie sobie z tego rodzaju wyzwaniami byłoby bardzo trudne.

Czy da się oszacować straty, na jakie narażone są firmy infrastrukturalne posiadające niedostatecznie sprawny system zarządzania informacją?

Z oczywistych względów jest to bardzo trudne do skwantyfikowania, zwłaszcza dla firmy software’owej, jaką jest Bentley Systems. Można jednak przytoczyć wiele przykładów bardzo poważnych problemów i trudności, jakie napotykają firmy bez profesjonalnego systemu zarządzania informacjami, włącznie z katastrofalnymi awariami instalacji przemysłowych.Swego czasu w USA głośna była sprawa firmy Pacific Gas and Electric, głównego dostawcy gazu i elektryczności w Kaliforni. Do jednej z jej elektrowni, w związku z bliżej niesprecyzowanym problemem, przyjechał inspektor, który zażądał informacji dotyczących dokonanych modyfikacji. Jednak informacji tych nie udało się znaleźć, mimo kilku prób. W konsekwencji spółka została ukarana grzywną w wysokości 1 mln dolarów za każdy dzień zwłoki z dostarczeniem żądanej informacji. Straty tej firmy nie ograniczyły się do samej kary finansowej, ale objęły również złą prasę, w wyniku której zaczęli się od niej odwracać konsumenci. To pokazuje, że rzeczywiste szkody mogą być bardzo poważne, choć trudne do oszacowania.

Mamy wśród naszych klientów firmy, które musiały mierzyć się z takimi problemami. Ich zdaniem to najważniejszy problem w ich działalności. Oczywiście nie jesteśmy w stanie zapobiec nieszczęśliwym wypadkom, które zdarzają się na instalacjach infrastrukturalnych, ale jesteśmy w stanie zagwarantować, że wszelkie informacje będą dostępne na czas i w pełni wiarygodne, co zawsze pozwala zminimalizować straty, a w wielu wypadkach uniknąć wypadku.

W sektorze naftowym większość krajów wymaga dziś od przedsiębiorstw poszukiwawczo-wydobywczych, aby operator umożliwiał coś, co nazywamy śledzeniem informacji (information tracking - ang.) o każdym elemencie infrastruktury wydobywczej. Musi być wiadomo kiedy dana informacja została zmieniona, przez kogo i dlaczego. Tego rodzaju analizy muszą być dostępne, jeśli dana firma chce operować w sektorze wydobywczym. W sektorze energetyki jądrowej amerykański regulator wydał niedawno nowe zasady utrzymywania danych historycznych, dotyczących zdarzeń na terenie elektrowni. Musieliśmy wprowadzić do naszego oprogramowania funkcjonalności umożliwiające wykorzystanie je dokładnie zgodnie z tymi wytycznymi. To pokazuje, że musimy stale przyglądać się coraz to nowym potrzebom przemysłu, żeby nie zostać w tyle. Czym charakteryzują się rozwiązania ALIM autorstwa Bentley Systems i dla jakiego rodzaju przedsiębiorstw są one przeznaczone w szczególności?

Nasze rozwiązania w tym zakresie koncentrują się na grupie produktów pod nazwą ProjectWise, będących dzisiaj nie tylko narzędziem do zarządzania obiegiem dokumentów, ale czymś znacznie więcej. Wykorzystujemy ProjectWise jako nazwę rozwiązania dopasowywanego indywidualnie do potrzeb każdej inwestycji infrastrukturalnej.

Kiedyś w momencie przekazywania inwestycji operatorowi wręczało się pudła z dokumentacją, dzisiaj wszystko odbywa się w formie cyfrowej. Nasze rozwiązania umożliwiają przekazanie klientowi pełnej dokumentacji wraz dokładnymi danymi historycznymi odnośnie tego kto i kiedy ją przekazał, na czyje ręce itp., na wypadek ewentualnych przyszłych wątpliwości. Tak naprawdę przekazywanie klientowi informacji na temat inwestycji to ciągły proces, a nie jednorazowe wydarzenie.

Po wybudowaniu i uruchomieniu danego elementu infrastruktury, jego operator ma nieznacznie inne potrzeby w zakresie zarządzania informacją, bo potrzebuje tzw. informacji powiązanej, ukazanej w określonym kontekście. Kiedy jako operator zakładu przemysłowego mam wątpliwości co do działania jakiegoś urządzenia, dajmy na to pompy, potrzebuję nie tylko informacji na temat samej pompy, ale również takich jak kto dokonał zakupu tej pompy, kto ją dostarczył, gdzie znajduje się ona na projekcie itd. Jest wiele powiązanych informacji, które trudno byłoby uzyskać bez odpowiedniego oprogramowania, bo na przykład pochodzą one od zewnętrznego dostawcy lub są rozproszone w różnych systemach informatycznych firmy. Potrzeba zatem źródła informacji, gdzie użytkownik może zadać pytanie i uzyskać odpowiedź. I to właśnie oferujemy w ramach rozwiązania AssetWise - dostarczamy "jedno źródło prawdy", tak aby klienci mieli stale dostęp do zaktualizowanych informacji. Nie ukrywam, że nasi klienci znajdują się pod coraz większą presją wymogów dotyczących coraz bardziej szczegółowych informacji. Bez odpowiednich narzędzi informatycznych ich praca staje pod znakiem zapytania.

Branże, dla których przeznaczone są nasze rozwiązania obejmują szeroki wachlarz, od przedsiębiorstw inżynieryjnych, konsultacyjnych czy budowlanych, po firmy zarządzające infrastrukturą.

Jaka jest rola eB w rozwiązaniach proponowanych przez Bentley Systems?

Nazywamy eB kręgosłupem informacji, do którego można "przypinać"; różne typy rozwiązań służących zarządzaniu informacjami. To niemal jak silnik w samochodzie - z tą samą jednostką napędową można wyprodukować wiele różnych modeli, a nawet różnych marek samochodów, charakteryzujących się zupełnie różnymi osiągami. Traktujemy eB jako tego rodzaju silnik software'owy.

Jego możliwości są dwojakiego rodzaju. Po pierwsze jest to system zorientowany na obiekty, to jest tworzy moduły informacyjne wykorzystujące obiekty, rozumiane zarówno jako przedmioty fizyczne w rodzaju urządzeń, jak i pozostałe, takie jak dokumenty czy ludzie. Wszystkie informacje dotyczące danego obiektu i jego relacji z innymi w ramach całego projektu są ujęte w eB. Właśnie dlatego eB może być wykorzystane jako jedyne źródło informacji. Jednak najważniejszą funkcjonalnością, jaką umożliwia eB, jest zarządzanie zmianą.

Przykładowo jestem producentem długopisów. Przychodzi do mnie klient, który mówi, że podoba mu się mój długopis, ale nie podoba mu się jego nakrętka - czy można ją zmienić? Żeby odpowiedzieć na to pytanie, potrzebny jest system, który przeanalizuje potencjalny wpływ takiej zmiany na produkt. Właśnie tego rodzaju zarządzanie zmianą, niezwykle istotne dla systemów informacyjnych, jest jądrem eB. Użytkownicy nie widzą zazwyczaj zbyt wiele z tych możliwości, bo są one wbudowane w architekturę rozwiązania, podczas gdy użytkownik dostrzega jedynie interface. Dlatego jeśli mówimy, że ProjectWise zawiera eB, mamy na myśli, że to rozwiązanie może również wykorzystywać eB jako silnik, np. do zarządzania zmianą czy do transmisji pakietów informacji i zarządzania wiedzą dotyczącą tego kto jest ich odbiorcą, co i kiedy zostało wysłane itp. Nie ukrywam, że nie było nam łatwo opisać możliwości tego rozwiązania klientom.

Sama nazwa eB, przejęta zresztą przez nas wraz z zakupioną cztery lata temu technologią, pochodzi natomiast od słów enterprise bridge - most łączący przedsiębiorstwa. Nasz prezes i założyciel spółki Bentley Systems - Greg Bentley, nazywa eB rozwiązaniem umożliwiającym mobilność informacji (information mobility enabler - ang.).

Źródło: www.wnp.pl

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ:


Back to top