System biznesowy dla produkcji

W przełomowych czasach produkcji MES zmienia sposób, w jaki pracujemy.

 Efektywna automatyzacja jest w centrum uwagi przedsiębiorstw produkcyjnych, gdyż zapewnia narzędzia do zarządzania procesem i informacją. Automatyzacja czyni więcej, niż zapewnienie efektywnego działania pojedynczych maszyn, grup maszyn, czy też całych zakładów.


– Automatyzacja nie kończy się na sterowaniu urządzeniami – mówi Dennis Brandl, szef konsultantów w BR&L Consulting w USA i członek komitetu ISA-SP88. – Należą do niej także wyższe obszary sterowania, zarządzające personelem, wyposażeniem i materiałami w różnych strefach produkcji. Efektywność w produkcji nie bazuje jedynie na możliwościach urządzeń sterujących. Aby maksymalnie wykorzystać potencjał, firmy produkcyjne muszą być efektywne w kontrolowaniu i koordynowaniu personelu, materiałów, wyposażenia, mimo różnych systemów sterowania.

Nadeszła era produkcyjnych systemów wykonawczych. To era rosnącej się globalnej konkurencji, w której panuje ogromny nacisk na zwiększanie produktywności, kontroli kosztów i zarządzania różnorodnymi i starzejącymi się urządzeniami produkcyjnymi. MES (Manufacturing Execution System – system nadzoru wykonania produkcji) jest tym elementem, który spaja przedsiębiorstwo produkcyjne.

– W każdej hali produkcyjnej są prawdopodobnie setki pracujących systemów – mówi Kevin Prouty, starszy kierownik rozwiązań produkcyjnych w Symbol Technologies w USA. – MES konsoliduje wszelkie niestandardowe aplikacje, dostarcza wiele nowych, ale przede wszystkim umożliwia przepływ informacji w hali produkcyjnej. MES staje się wszechogarniającym systemem: dostrzega praktycznie każdą funkcję, od punktu, gdzie informacja powstaje w automatyce, aż do punktu, gdzie system ERP potrzebuje tej informacji. Staje się systemem biznesowym hali fabrycznej. Prouty odnosi się do MES jak do systemu wspomagającego zarządzanie. – To jest miejsce, w którym są ludzie. Gdy myślisz o ERP (Enterprise Resource Planning – planowanie zasobów przedsiębiorstwa), myślisz o finansach i informacji. Gdy myślisz o automatyzacji, myślisz o automatyzacji maszyn – sprawianiu, że robią to, co chcemy, aby robiły. Pomiędzy nimi są jednak ludzie. MES automatyzuje ludzi i informację, którą ludzie posiadają.

– Wiele przedsiębiorstw produkcyjnych wydało miliony dolarów na systemy ERP oraz inne oprogramowanie wspomagające prowadzenie biznesu, tylko po to, aby stwierdzić, że nie dostarczają informacji raportowej i zarządczej o odpowiednim poziomie szczegółowości, jaki był im obiecany – mówi Matt Bauer, dyrektor marketingu oprogramowania Rockwell Automation, USA. – Rozwiązania MES otwierają poziomy bardzo szczegółowej informacji i uzupełniają ERP o szczegóły dotyczące sytuacji w hali produkcyjnej dotychczas niedostępne.

– Przez ostatnią dekadę główne zainteresowanie poprawą produkcji przesunęliśmy na poprawę efektywności finansowej – mówi Marc Leroux, szef marketingu współpracujących systemów zarządzania produkcją w ABB, USA. – To jedna z największych korzyści płynących z kontaktów z dostawcami ERP. Na nieszczęście niewiele implementacji ERP jest realizowanych, a jedną z przyczyn jest brak integracji pomiędzy systemami ERP i produkcyjnymi. Wiele organizacji nadal stara się uzasadnić ROI (Return On Investment – wskaźnik zwrotu z inwestycji) z implementacji ERP i dostrzega konieczność posiadania lepszej informacji bezpośrednio z linii produkcyjnej.

Niestety, wiele parametrów, które są źródłem do określenia ROI, jest obliczanych, gdy system ERP jest wdrażany, i trudno policzyć je ponownie przy kolejnym wdrożeniu. Jednak środowisko produkcyjne jest tym, w którym okazje do usprawnień istnieją nie tylko lokalnie, lecz także w całym łańcuchu dostaw. Wprowadzanie usprawnień w produkcji z pewnością przyniesie uznanie także w części biurowej.

Różne definicje

Można nazywać go łączem, mostem lub systemem, MES spełnia specyficzne potrzeby operacyjne.

W miarę jak technologia się rozwija, różni dostawcy różnie definiują i interpretują MES. – Czasami wydaje się nam, że nazwa „systemy zarządzania operacjami” znacznie lepiej określa tego typu funkcjonalności niż tradycyjne MES – produkcyjne systemy wykonawcze, gdyż wskazuje na większy obszar – mówi Michael Keaton, konsultant biznesowy w Invesys Process Systems z Foxboro, MA.

Keaton definiuje MES lub systemy zarządzania operacjami jako „system zintegrowanego oprogramowania, który pomaga zarządzać operacjami jednego lub więcej zasobów przemysłowych w zwarty sposób, otrzymywać informacje, co nie działa, porównywać ich działanie ze stanem pożądanym lub założonym i wykonuje niezbędne zmiany, aby zasób działał sprawniej.”  

– Tradycyjnie MES był przedstawiany jako system śledzenia produkcji, ewentualnie zarządzający wsadem, miejscowymi zapasami i, jeśli to możliwe, jakością – dodaje Leroux. – ABB woli nazywać ten obszar „kolaborującą produkcją” termin wykorzystywany przez ARC (grupę doradczą) do określenia środowisk pomiędzy systemami sterowania i kontroli a zarządczymi, gdzie aplikacje współdzielą dane i działają razem.

Większość dostawców interpretuje system MES według defi nicji Brandla. Zwykle ma to związek z ofertą firmy i strategią wychodzenia na rynek. Wszyscy jednak zgadzają się, że MES pod dowolną nazwą występuje pomiędzy systemami sterowania a systemami biznesowymi i finansowymi. 

Wypełnianie specjalnych potrzeb w typowym MES

Nie ma typowego MES. Funkcjonalność, poziom automatyzacji i wymagania integracji zależą od typu produkcji, jak przedsiębiorstwo prowadzi swój biznes i oczekiwanej wartości otrzymanej z inwestycji w automatyzację.

Zgodność z regulacjami, ciągłe zmiany i perspektywy przedsiębiorstwa to niektóre przyczyny, dla których firmy myślą poważnie o MES. Długotrwałe efekty wdrożenia MES to:

  • zwiększona zyskowność,
  • zwiększona produktywność,
  • zmniejszone koszty produkcji,
  • skrócone czasy cyklów – ruch w stronę modelu produkcji na zamówienie,
  • zmniejszone wymagania szkoleniowe.

– Musi istnieć wewnętrzna potrzeba biznesowa, dla której potrzebujesz MES. Może to być śledzenie prac w toku, zmniejszenie produkcji w toku, zmniejszenie zapasów, zwiększenie jakości – podstawą decyzji musi być potrzeba biznesowa – mówi Kevin Prouty z Symbol Technologies. – Wymagania ustawowe, takie jak SOX (Sarbanes-Oxley) lub 21 CFR Part 11, napędzają wiele implementacji MES, które są zorientowane na spełnienie wymagań czasu rzeczywistego lub ustawodawcy.

Matt Bauer z Rockwell Automation, USA, postrzega widoczność, śledzenie i sterowanie jako podstawowe zdolności. Bauer twierdzi, że opierają się na trzech podstawowych problemach produkcji:

– Zdolności produkcyjne – MES zapewnia fabryce najlepsze wyniki przy wykorzystaniu istniejących zdolności produkcyjnych, narzędzi, oprzyrządowania i pracowników.

– Jakość – MES nie tylko monitoruje jakość produktów i procesów. Pomaga także eliminować błędy, identyfikować przyczyny i źródła oraz wskazuje na sposób poprawy jakości.

– Dostarczanie – MES pomaga spełniać narzucone harmonogramy dostaw zamówień do klientów, po części przez koordynację aktywności w całej fabryce, aby spełnić narzucone terminy.

– MES zajmuje specjalne miejsce w strukturze informacyjnej firmy produkcyjnej – mówi Bauer. – To pomost pomiędzy linią produkcyjną, systemami sterowania i systemami zarządzania przedsiębiorstwem. Umożliwia całemu przedsiębiorstwu wgląd w aktualne wyniki produkcyjne i systemy sterowania oraz poznanie potrzeb produkcyjnych, niezbędnych do spełnienia zamierzeń biznesowych, włączając w to receptury i inne informacje.

Według Bauera, funkcje MES mogą obejmować:

  • rozmieszczenie produkcji
  • śledzenie produkcji w toku
  • strukturę produktu
  • zarządzanie dokumentami
  • utylizację zasobów
  • zarządzanie zasobami
  • zarządzanie jakością
  • analizę uzysku (efektywności produkcji)
  • zarządzanie naprawami i remontami
  • końcowe harmonogramowanie

– Typowy MES będzie miał funkcjonalność modelowania operacji i procesu produkcyjnego (model przepływu pracy), który obrazuje sposób wykonania dobrych produktów – mówi Maryanne Steidinger z Siemens Energy & Automation. – Kluczową funkcjonalnością MES jest zdolność do zbierania i przechowywania wszystkich danych procesowych, które są atrybutami produktu, bez względu na to, czy informacja jest generowana w sposób automatyczny, czy ręczny.

MES staje się „systemem zapisu”, pozwalającym producentowi przechowywać wszystkie właściwe dane przez miesiące lub lata i porównywać utracone lub obniżone aspekty jakości produktów dla zaawansowanego sterowania procesu, także aby spełnić specyficzne wymagania regulatora lub standardy przemysłowe najlepszych praktyk produkcyjnych, zbierania elektronicznych oznaczeń itd.

Zagadnienia związane z MES

Z tego tylko, że oprogramowanie jest świetne w obszarze fi nansowym, nie wynika, że może poradzić sobie z danymi produkcyjnymi pochodzącymi z systemów kontroli – zwłaszcza w czasie rzeczywistym. W 1990 r. ERP obiecywały „bezszwową” integrację wszystkich aspektów produkcji w celu dostarczenia informacji bazującej na prawdziwych danych, pozwalającej menedżerom podejmować właściwe decyzje. Obietnica „bezszwowej” integracji nigdy nie została spełniona. 


MES to automatyzacja ludzi i informacji, jakie ludzie posiadają.

– Kevin Prouty, Symbol Technologies


Być może sceptycy nie mają zaufania do ERP, głównie ze względu na pamięć MRP (Manufacturing Resource Planning, standard zarządzania produkcją) i kolejnych jego wersji oznaczanych I, II i III. Jedną z przyczyn niespełnienia pokładanych w ERP nadziei jest fakt, że w latach 90. integracja systemów produkcyjnych skupiała się na zarządzaniu zamówieniami, księgowości, obsłudze klienta, zarządzaniu dostawami i wysyłką.

MES jest obietnicą połączenia hali fabrycznej z systemami korporacyjnymi i eliminuje „wyspy informacji”. Wczesne systemy MES były jednak kierowane do odbiorców na rynkach wertykalnych. Każdy wertykalny rynek ma swój ulubiony system MES. Także przechwytywanie informacji do systemów biznesowych w sposób automatyczny było bardzo trudne, o ile wręcz nie niemożliwe. Połączenie ERP oraz systemów sterowania procesami produkcyjnymi i obszarem produkcji wymaga specjalistycznej integracji systemów oraz zdolnych programistów.

Koncepcja MES pojawiła się przedwcześnie, dostępne technologie nie były wystarczające. Jednakże możliwości współpracy systemów otwartych, wspólne platformy automatyzacji, np. OPC (standard definiujący sposoby komunikacji między urządzeniami przemysłowymi) i inne zmieniają krajobraz informatyki w produkcji.

Mówi się, że nowe rozwiązania powstają dzięki doświadczeniom z hal fabrycznych. W przeciwieństwie do wcześniejszej integracji w podejściu z góry na dół, dzisiejsza integracja przebiega z dołu do góry, gdyż jest napędzana przez informacje, dane i procesy i jest zarządzana przez inżynierów i operatorów maszyn. Jest to o tyle ważne, że inżynierowie i operatorzy są „na świeczniku, jak nigdy wcześniej, gdyż to oni posiadają i zarządzają wiedzą kluczową dla sukcesu i powodzenia biznesu, jakim jest produkcja.

– W wielu systemach MES nacisk został położony na zbieranie danych, co jest źródłem wielu problemów – kontynuuje Leroux. – Problem z danymi polega na tym, że nie mają kontekstu, dlatego podejmowanie decyzji jest wyzwaniem. Jeśli dwie części fabryki lub dwie fabryki używają tych samych danych, ale w inny sposób, informacja, która z nich płynie, będzie różna, a w związku z tym niedokładna lub błędna. Niedokładna informacja jest źródłem braku zaufania do zintegrowanych systemów produkcyjnych i biznesowych. ABB podchodzi do problemu poprzez sprowadzenie danych do wspólnego modelu fabryki, tworząc informację u źródła.

– Zbieranie danych samo w sobie jest bezużyteczne – mówi Michael Yost, szef marketingu w GE Fanuc Proficy Solutions, USA. – Jedynym powodem zbierania danych jest ich użycie do kierowania operacyjnego i zarządzania funkcjami biznesowymi, aby usprawniać procesy, zarządzanie produkcją, kosztami i wszelkimi innymi uzasadnionymi funkcjami. Niezależnie od przyczyn, dane muszą mieć kontekst, co oznacza, że systemy muszą umieć tłumaczyć dane źródłowe na weryfikowalną wiedzę, na której opiera się biznes.

Co to jest czas rzeczywisty

W różnych przedsiębiorstwach różnie rozumie się pojęcie czasu rzeczywistego. W niektórych firmach księgowość, wprowadzanie zamówień, a nawet wprowadzanie danych produkcyjnych w ciągu dnia czy tygodnia jest uważane za czas rzeczywisty. Ale jest on zdefiniowany i mierzony inaczej na poziomie sterowania, gdzie czas rzeczywisty jest prawdziwym czasem rzeczywistym.

– W systemach MES wysokiego poziomu godzina, może 30 minut, wystarczy – mówi Prouty. – Ale kiedy zaczyna się naprawdę dotykać poziomu hali fabrycznej, gdzie ludzie polegają na instrukcjach pracy, czas rzeczywisty jest zbliżony do czasu rzeczywistego. W najgorszym wypadku oznacza on minuty. Czas podjęcia decyzji przez sterownik to mikrosekundy – dodaje Prouty. – Gdy operator ma dane sterujące tokarki, muszą być one przetłumaczone natychmiast na język maszynowy – wyjaśnia Prouty. – Bierze więc dane sterujące z systemu MES i automatycznie loguje się do obrabiarki, zajmuje to mikrosekundy.

– MES jest subtelnym interfejsem pomiędzy systemami nie czasu rzeczywistego ERP a czynnościami czasu rzeczywistego w hali fabrycznej – dodaje Prouty.

Większa obecność

– Dokładne i dostępne na czas dane nie są już opcją, a sprawą kardynalną – mówi Yost. – Hala produkcyjna staje się miejscem strategicznym. Jeśli akceptujemy informacje z systemu i chcemy zmienić swoje zachowania, które dziś uważamy za niezmienne, system da znaczące możliwości poprawy i pozwoli na wykonanie większej liczby zadań.

Bauer twierdzi, że firmy kupują i wdrażają technologie MES ponieważ: Na najbardziej fundamentalnym poziomie te rozwiązania informatyczne tworzą platformę dla ciągłego usprawniania środowiska produkcyjnego. MES automatyzuje ręczne wykonywanie procesów, wymusza dobre praktyki produkcyjne i koordynuje dane o produkcji w łatwo dostępne i użyteczne informacje. To przekłada się na ograniczenie strat, niższe koszty produkcji i bardziej elastyczne wykorzystanie możliwości produkcyjnych.

– Inwestycja w MES ułatwia wgląd w procesy produkcyjne w czasie rzeczywistym, jednocześnie zwiększając możliwości wykonywania zleceń produkcyjnych szybciej i dokładniej. Skutkuje to większymi zyskami i większą elastycznością produkcji – podstawowymi cechami firm, które chcą brać udział w wyścigu o nowe strategie i/lub rynki – mówi Bauer.

– Celem powinien być niezauważalny dostęp do informacji w środowisku produkcyjnym – dodaje Leroux. – Mówiliśmy o systemach MES przez ostatnie 20 lat, ale prawda jest taka, że nadal tworzą „wyspy” wewnątrz systemów produkcyjnych. Mając dobrze zdefiniowane rozwiązanie, należy na przykład mieć możliwość wykorzystania informacji o procesie lub jakości jako części systemu utrzymania, wiążąc utrzymanie na powrót z produkcją i produkcję z utrzymaniem. W ten sposób przełamuje się granicę MES i uzyskuje prawdziwy współpracujący system zarządzania produkcją.

– Jeśli potrzebujesz połączyć halę fabryczną z systemami zarządczymi, będziesz miał wgląd w aktualne dane o zużyciu materiałów na stanowiskach pracy (jeśli występuje), o wszystkich problemach produkcyjnych i jakościowych, gdy się pojawią, i będziesz miał większą swobodę w podglądaniu przychodzących zleceń, obszarów lub wyposażenia i urządzeń, które mogą przyjąć zlecenie bez konieczności fi zycznego przemieszczenia się do hali fabrycznej – mówi Maryanne Stedinger, dyrektor marketingu systemów i rozwiązań wykonawczych na USA w Siemens Energy & Automation Inc. – Będziesz wiedział o wiele więcej o wykonanych krokach i rezultatach. Twoja wydajność się zapewne podniesie, gdyż będziesz wiedział o problemach natychmiast, wobec czego możesz je szybko usunąć zanim większa partia uszkodzonych lub niskojakościowych produktów zostanie wytworzona (lub wysłana) i możesz zatrzymać pozostałe czynności produkcyjne, które inaczej musiałyby być wykonane ponownie.

Claus Abildgren, szef programu marketingowego zarządzania produkcją i wydajnością w Wonderware, USA, radzi ustanowić wspólną definicję bazującą na modelu fabryki. Dla przykładu, wystarczy raz zdefiniować sposób komunikacji z PLC, reguły bezpieczeństwa, zbierania danych i historii procesu, a następnie umożliwić komponentom funkcjonalnym dostarczenie dodatkowej funkcjonalności.

– Nie musisz tworzyć czterokrotnie schematu zbierania danych, jeśli masz cztery różne aplikacje, ponieważ obracają się wokół tego samego wyposażenia lub modelu produkcyjnego – mówi Abildgren. – „Jak mogę się komunikować z moim wyposażeniem i jak mogę zbierać dane?” To staje się warunkiem funkcjonalnej definicji tego, co starasz się osiągnąć, bazując na tym samym modelu produkcyjnym.

MESA pomaga zdefiniować możliwości MES

Ironią jest, że słowo „mesa” ma dwa znaczenia. Jedno to techniczny termin określający wynalezioną w 1960 roku metodę tworzenia warstw tranzystora. Drugi to płaski obszar ziemi na południowym zachodzie utworzony przez erozję. Manufacturing Enterprise Solutions był nieco podupadłym terminem, do 2003 r., kiedy został odnowiony. Wspierając technologie, które łączą halę produkcyjną z systemami zarządzania biznesem, MESA kojarzy się z tranzystorem.

Dziś MESA określa się jako technologie systemów zarządzania wykonaniem produkcji. – Chcemy wspierać inicjatywy, aby stać się bardziej konkurencyjnymi – mówi prezydent MESA Karsten Newbery, szef działu automatyzacji procesów i realizacji produkcji w Siemens Energy i Automation, USA. – Ameryka chce być bardziej konkurencyjna na światowym rynku, a MES jest jedną z dróg, aby tak się stało.

– Do niedawna MESA była bardziej systemem zarządzania zleceniami – mówi Dyck z GE Fanuc, USA. – MESA mówi o bardziej zintegrowanej definicji, zawierającej predykcyjne systemy zarządzające remontami, zintegrowane zarządzanie jakością i zapasami.

Rozwiązania MES dopiero się wyłaniają, ciągle jest duża potrzeba edukacji o tym, jak działają i jak wspomagają produktywność w hali produkcyjnej. Podejście MESA polega na zebraniu razem użytkowników, integratorów systemów, dostawców sprzętu i oprogramowania, konsultantów, aby sprawdzić najlepsze praktyki, strategie, które prowadzą do zwiększania produktywności.

Organizacja ma następujące cele:

  • Pomaga zrozumieć użytkownikom możliwości MES poprzez zwiększenie zyskowności i satysfakcji klienta.
  • Omawianie najlepszych praktyk z innymi producentami.
  • Uczenie się, jak najlepiej wykorzystywać fundusze i umieszczać nowe technologie wdrażane w przedsiębiorstwach.

Szefowie fabryk, inżynierowie produkcji naprawdę chcą zarządzać biznesem w najlepszy sposób – mówi Newberry. – Mimo automatyzacji ciągle brakowało im informacji i nie byli w stanie być tak efektywnymi, jak są, mając narzędzia MES. – Naprawdę ma znaczenie, jak ludzie ze sobą pracują. Przekonałem się, że gdy ludzie dostrzegą, co MES potrafi, stają się podekscytowani. Te narzędzia naprawdę wspierają zwiększoną produktywność i pomagają ludziom lepiej współpracować.

– Teraz trzeba być bardziej elastycznym w produkcji – dodaje Michael Yost z GE Fanuc. – Ruch w stronę globalnego łańcucha dostaw zmienia sposób, w jaki linie produkcyjne pracują. Nowa rola MES polega na optymalizacji nie tylko linii produkcyjnej, ale całego łańcucha dostaw.

Łańcuch dostaw jest także globalny, dlatego MESA przekonuje do siebie międzynarodowe organizacje eksperckie. – MES umożliwia budowę łańcucha dostaw. Europa jest bardziej zaawansowana niż USA. Jest tu większa presja konkurencyjności, co zmusza do większej elastyczności – mówi Jan Snoeij z LogicaCMG, przewodniczący komitetu ds. międzynarodowej ekspansji MESA International. – Z europejskiej perspektywy operatorzy bali się syndromu „Wielkiego Brata”. Kto jednak może lepiej ocenić twoją wydajność niż ty sam? Możesz się samodoskonalić, możesz zarządzać sobą i mieć ocenę przez cały czas.

To zagadnienie widzą liderzy MESA. – Starzejąca się siła robocza powoduje większą cyfryzację procesów i zmniejsza zaufanie do wiedzy pracowników – mówi Dyck. – GE ma 1500 fabryk, a pracownicy należą do związków zawodowych.

Widzieli, jak firma zamyka fabryki, jak wynajmuje pracowników zewnętrznych, a jednak związki zawodowe są przychylne MES. Odkryliśmy, że to była ta bariera, która uniemożliwiała optymalizację przepływu pracy, gdyż istniały przeszkody na poziomie operacyjnym.

– W jednej z fabryk kawy w Holandii zainstalowano system MES. Opakowania były sprawdzane przez departament jakości, sprawdzano 15 elementów – mówi Snoeij. – Co tydzień departament jakości raportował wszystkie wady, ale operatorzy wiedzieli o nich zbyt późno. Gdy zaimplementowano MES, od chwili jego uruchomienia operatorzy mogli sami śledzić błędy w pakowaniu i dokonywać regulacji maszyn pakujących. Kontrola jakości była nadal prowadzona, ale liczba wadliwych opakowań trwale utrzymywała się na poziomie 0%.

Jak mówi Newberry, MES nie jest systemem, który za naciśnięciem guzika rozwiązuje wszystkie trudności związane z produkcją. Tu chodzi o ludzi, nie o systemy. MESA jest zbudowana wokół edukacji. MESA nie daje jasnego wyjaśnienia, czym jest MES. Forma systemu MES jest różna dla modelu produkcji dyskretnej na zamówienie, inna dla produkcji procesowej na skład. To, co jest dobre dla niektórych, nie jest dobre dla wszystkich. To nie jest jedynie dopasowywanie architektury dla przepływu pracy.

– Pomiędzy analizą a wykonaniem możemy rozwiązywać problemy jednocześnie – dodaje Dyck. – MES potrzebuje zarówno podejścia z góry na dół, jak i z dołu do góry. Jeśli braknie wsparcia zarządu, jeśli projekt nie jest traktowany i finansowany jako strategiczne przedsięwzięcie, nie zakończy się sukcesem.

Dyck widzi warsztaty produkcyjne jako kluczowy czynnik sukcesu implementacji MES w firmach. Wiedza osób na poziomie warsztatu produkcyjnego często nie jest wykorzystywana. Wartość procesu widać, gdy jego dwa końce się spotkają. Widzimy znaczące przestawienie się ludzi w tym obszarze. To jest przestawienie się ze strony ERP-IT na stronę produkcja-IT.

Hala produkcyjna to następna bariera. Widzimy, jak staje się centrum uwagi w tym roku. Informatyka dla biznesu koncentruje się na hali produkcyjnej. Po inwestowaniu we wszystkie inne zagadnienia, dostrzegają prawdziwe możliwości właśnie tutaj. To napędza nowy paradygmat łańcucha dostaw.

Realne oczekiwania

– Oczekiwania powinny być formułowane we właściwy sposób – mówi Keaton. – MES to nie nirwana, problemy same nie znikną. Jednak mając właściwe podejście i wybierając odpowiednie funkcje do automatyzowania i integrowania, system może być zainstalowany i uczynić życie łatwiejszym oraz ułatwić działania.

– Często spotyka się oczekiwanie, które jest w 100 procentach złe, że MES jest panaceum na wszystko. Niemożliwe jest kupienie pakietu oprogramowania, który rozwiąże wszystkie problemy produkcji – dodaje Yost.

Steidinger zgadza się, że sformułowanie właściwych oczekiwań jest ważne. MES nie może być wdrożeniem typu „wielki wybuch”. Wielu klientów szuka tylko specyficznej funkcjonalności MES – na przykład ogólnej efektywności wyposażenia (maszyn) dla lepszego wykorzystania zasobów oraz większej dostępności maszyn. Mniejsza część rozwiązania może dotyczyć szybszego działania bez wpływu na ogólną działalność operacyjną. Z drugiej strony MES, mający śledzić, rejestrować i tworzyć genealogię, będzie bardziej wszechobecny i będzie wymagał więcej czasu na programowanie i wdrożenie wszystkich operacji i niuansów, które muszą być uwzględnione przez system. 


Wprowadzanie usprawnień w produkcji z pewnością przyniesie uznanie także w części biurowej.

– Marc Leroux, ABB Inc.


Yost twierdzi, że wydatki na sprzęt i oprogramowanie, urządzenia sieciowe, szkolenie i zwykłe prace związane z projektem są oczywiste. Jednak musi być wyraźna zgoda ze strony produkcji i biznesu, aby inicjatywa MES mogła zadziałać. Problemy produkcji rzadko występują tylko w jednym dziale. Dlatego kierownicy produkcji będą musieli pracować z różnymi działami, aby zagwarantować, że właściwe problemy zostaną skutecznie rozwiązane.

– Organizacja musi być zdecydowana na sukces inicjatyw zarówno krótko-, jak i długoterminowych – dodaje Yost. – Jeśli nie jest, rezultaty i odpowiedni ROI nie spełnią oczekiwań. Jeśli organizacja jest zdecydowana na sukces, rezultaty udowadniają, że zmiany służą przekształcaniu fabryki i firmy w dochodowe, światowej klasy przedsięwzięcie.

Źródło: www.utrzymanieruchu.pl
Artykuł pod redakcją Andrzeja Sobczaka

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ:


Back to top