Wysoko w chmurach

Kiedyś backup był najbardziej niewdzięczną pracą w dziale IT. Za dobre zarządzanie kopiami zapasowymi nigdy nie dostawało się podwyżki, ale utrata danych mogła kosztować posadę. Kiedy na staż do działu IT trafiali studenci, to właśnie im przypadało w udziale zmienianie taśm i zawożenie ich do bankowego sejfu albo w inne bezpieczne miejsce. Backup był ciężkim i czasochłonnym zadaniem, które okazywało się ważne dopiero pod koniec procesu. Jednak w niedawnych latach tworzenie kopii zapasowych na dysku zmieniło obraz rzeczy, a chmura oferuje obecnie mnóstwo nowych możliwości. Czym właściwie jest backup w chmurze, jakie wiążą się z nim wyzwania i czy można polegać wyłącznie na chmurowych kopiach zapasowych?


 REKLAMA 
 ERP-VIEW.PL- STREAMSOFT 
 
Backup w chmurze obejmuje nie tylko kopie lokalnych danych, które przekazuje się do chmury, ale również kopie danych przechowywanych w chmurze. Obecnie coraz więcej podstawowych danych firm znajduje się w chmurze. Najlepsze przykłady to Office 365, Exchange Online i OneDrive, a także korporacyjne usługi synchronizacji i udostępniania plików (Enterprise File Sync and Share, EFSS). Coraz więcej firm decyduje się na przeniesienie danych do tych chmurowych środowisk SaaS, więc jest bardzo istotne, aby chronić je w takim stopniu i tworzyć ich kopie zapasowe. Określa się to mianem backupu z chmury do chmury.

Chmura prywatna w siedzibie firmy albo u dostawcy usług

Ci, którzy decydują się na backup w chmurze, nie muszą wcale używać chmur publicznych oferowanych przez dużych dostawców usług. Mogą również zaopatrzyć się w odpowiednie urządzenia, aby samodzielnie skonfigurować chmurę prywatną albo skorzystać z zamkniętej chmury zarządzanej przez zaufanego dostawcę usług IT. W obu przypadkach używa się wielu urządzeń do backupu, które tworzą chmurę prywatną. W krajach niemieckojęzycznych wiele firm wybiera lokalnych dostawców usług ze względu na bliskość, wiarygodność, a często również większe bezpieczeństwo prawne.

Odporne na awarie zarządzanie backupem w chmurze

Podobnie jak w przypadku każdego innego rodzaj replikacji danych poza siedzibą firmy, najważniejszą funkcją backupu w chmurze jest przywracanie systemu po awarii. Jeśli dane zostaną utracone zarówno w źródle podstawowym, jak i w urządzeniu, na przykład wskutek katastrofy naturalnej, pożaru lub wybuchu, będzie je można odtworzyć z chmury.

Backup i usuwanie skutków awarii w chmurze to nowe trendy, ale chmura oferuje również istotne korzyści w trzecim aspekcie backupu, czyli w zarządzaniu kopiami zapasowymi. Fizyczne rozdzielenie urządzenia i systemu administracyjnego oznacza, że system pozostaje nienaruszony i można do niego uzyskać dostęp z innego miejsca. Jest to bardzo przydatne, nie tylko w razie katastrofy. Wspólny interfejs do monitorowania kopii zapasowych w różnych oddziałach oszczędza pieniądze na co dzień. Personel nie musi zajmować się backupem w głównej siedzibie firmy, w oddziałach lub w innych biurach. Nawet w dużych firmach, które mają wiele oddziałów, zaledwie kilku administratorów może kontrolować wszystkie kopie zapasowe na całym świecie, a w razie potrzeby zarządzać przywracaniem danych w dowolnym oddziale.

Wykorzystanie pasma – największy problem backupu w chmurze

W niemal wszystkich firmach ilość danych rośnie wykładniczo, co zwiększa koszty połączenia internetowego i infrastruktury sieciowej. Aby zagwarantować, że przesyłanie danych do chmury nie wpłynie na wydajność sieci oraz na łączność internetową kluczowych aplikacji, nowoczesne rozwiązania używają backupu przyrostowego i deduplikacji na bieżąco.

W backupie przyrostowym wykonuje się kopie zapasowe tylko tych danych, które są nowe lub zostały zmienione. Pełny backup przeprowadza się raz na początku, a wszystkie późniejsze kopie mają charakter przyrostowy. Bieżąca weryfikacja gwarantuje, że dane kopii są kompletne i użyteczne, więc nie trzeba już regularnie wykonywać pełnych kopii i zaczynać wszystkiego od początku.

Innym bardzo skutecznym narzędziem do ograniczania ilości przesyłanych danych jest deduplikacja. Radykalnie zmniejsza ona ilość danych, na przykład w sytuacjach, kiedy tworzy się kopie zapasowe identycznych systemów operacyjnych działających w wielu urządzeniach. Deduplikacja na bieżąco (online) ogranicza zużycie pasma i pamięci masowej od samego początku. Agent działający w źródle danych, na przykład w serwerze, oblicza wartość skrótu każdego bloku danych. Następnie wysyła ją do lokalnego urządzenia do backupu, które porównuje ją z istniejącymi, przetworzonymi wcześniej danymi. Jeśli wartość skrótu jest unikatowa, urządzenie żąda przesłania bloku; jeśli jest zduplikowana, urządzenie po prostu dodaje wskaźnik.

Poleganie wyłącznie na backupie w chmurze

Z powodu ilości danych i czasu ich przywracania, poleganie wyłącznie na backupie w chmurze byłoby nietypowe. Przywracanie danych z lokalnego urządzenia jest szybsze, a urządzenie to stanowi zarazem bramę do efektywnej komunikacji z chmurą. Jednak w miarę postępów w backupie chmurowym oraz rosnącej dostępności pasma i szybkości sieci będzie to stanowiło coraz mniejszy problem.

Przetwarzanie danych w chmurze nieustannie się rozwija. Prognozuje się, że w 2018 r. 58 proc. procesów działających w chmurze będzie procesami SaaS, w porównaniu z 41 proc. w 2013 r. Przeniesienie danych do chmury zapewnia wiele korzyści, a organizacje zaczynają sobie uświadamiać jej potencjał. Choć obecnie lokalne kopie zapasowe są nadal potrzebne, backup w chmurze nieustannie ewoluuje i długo będzie ważną częścią krajobrazu IT.

Wieland Alge, wiceprezes i dyrektor generalny na kraje EMEA, Barracuda Networks

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ:


Back to top