Dwie twarze ERP

BPSC19 milionów Polaków nie przeczytało w ubiegłym roku żadnej książki. Co ma to wspólnego z systemem ERP? Wbrew pozorom ma całkiem sporo – wszak rozwiązania IT nie funkcjonują w próżni. Ich rozwój zależy od preferencji i potrzeb użytkowników.

 
Fakt, że Polacy czytają coraz mniej książek, z jednej strony niepokoi, z drugiej strony nie oznacza, że Polacy nie czytają wcale. Konsumują treści, ale w inny sposób. Przyjmuje się, że większość użytkowników Internetu nie jest w stanie skupić uwagi na artykule dłuższym niż 1800 znaków. To strona maszynopisu, której przeczytanie zajmuje mniej więcej dwie minuty. W natłoku informacji, lakonicznej komunikacji za pośrednictwem portali społecznościowych czy SMS-ów, czytelnik chce otrzymać szybką i klarowną informację. Jeśli jej nie uzyska, zniechęci się.

Ten sam mechanizm dotyczy klientów biznesowych. Dobrym przykładem jest tutaj tendencja do tworzenia krótkich, firmowych stron, dostarczających wyłącznie najważniejszych informacji na temat przedsiębiorstwa i jego produktów. Wynika to nie z oszczędności, ale konieczności dopasowania się do potrzeb odbiorców.

Wraz ze zmianą tychże, ewoluuje i system ERP. Nie stanowi on już hermetycznego, nieprzyjaznego w obsłudze rozwiązania dla wybranych użytkowników. Przeciwnie, demokratyzuje się. Dostęp do informacji zawartych w systemie mają dziś nie tylko menedżerowie, ale i – np. w obszarze HR – szeregowi pracownicy. Wymusza to inny sposób komunikacji i prezentacji treści. Obsługa systemu w naturalny sposób upraszcza się, dostosowując do oczekiwań użytkowników, korzystających na co dzień z tabletów, smartfonów i portali społecznościowych. Przykładem może być m.in. obieg informacji w obszarze zarządzania kontaktami z klientami, zarządzania informacją pracowniczą, finansową oraz kapitałem ludzkim przedsiębiorstwa. System działa tutaj jak klasyczny portal internetowy umożliwiając przeglądanie i wprowadzanie danych zdalnie za pośrednictwem przeglądarki WWW. W ERP korzysta się dzisiaj i z wewnętrznego komunikatora i graficznej prezentacji danych zarządczych – są one podane niejako „na tacy”.

System ERP upraszcza się także w warstwie technologicznej. Składa się on dzisiaj z puzzli, które stanowią element większej lub mniejszej całości. Można je złożyć w zależności od potrzeb użytkowników. Dzięki takiej architekturze, zaawansowane rozwiązanie ERP można szybko wdrożyć także w niewielkiej firmie , umożliwiając jej rozwój bez konieczności wdrażania kolejnego systemu ERP, gdy przedsiębiorstwo „urośnie”.

Oczywiście upraszczanie funkcjonalnej budowy oraz interfejsu ERP to tylko jedna strona medalu. System wspomagający zarządzanie firmą to serce biznesowego krwioobiegu a potrzeby biznesu rosną. Patrząc z tej perspektywy, ERP staje się systemem coraz bardziej kompleksowym. Ma wspierać coraz więcej obszarów działalności firmy, tak, by uniknąć wąskich gardeł w momencie jej szybkiego rozwoju. Jest więc systemem, który wspiera produkcję, zarządzanie magazynem, finansami i kadrami, ale też coraz częściej pełni funkcję rozwiązania klasy Business Intelligence. Ze względu na zmianę oczekiwań użytkowników, ERP musi być trochę jak dr. Jekyll i Mr Hyde. Z jednej strony łatwy w obsłudze, z drugiej wspierający niebywale skomplikowane procesy. Pogodzenie ognia i wody jest możliwe nie tylko dzięki rozbudowanej funkcjonalności samego systemu ERP, ale również jego otwartości na integrację.

Źródło: www.bpsc.com.pl
Autor: Sławomir Kuźniak, Główny Analityk BPSC S.A.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ:


Back to top